koziorowska
18/03/2023 16:19:55

Pogoda jest dziś wprost cudowna i zdecydowanie nastrajająca optymistycznie. Czuć wyraźnie w powietrzu pierwsze niewinne podrygi wiosny. Do ostatniej chwili zastanawialiśmy się, dokąd się udamy z okazji soboty. W końcu podjęliśmy decyzję - jedziemy do Parku Kusocińskiego. To był nasz pierwszy raz w tym roku, ostatni raz odwiedzaliśmy park jesienią zeszłego roku. Parkowymi alejkami dreptała pokaźna liczba ludzi - zapewne wywiodła ich z domów bardzo sprzyjająca aura. Wypatrzyliśmy też kilku biegaczy (darzymy ich ogromnym szacunkiem). Kiedy nie wiał ten zdradliwy wiatr, stawało się na tyle ciepło, że można było zdjąć czapki. Tak, słonko wreszcie zaczyna dawać ciepło. Całkiem możliwe, że pożegnaliśmy się już z tęgimi mrozami. Prawdopodobnie pod koniec marca temperatury mają sięgnąć ponad piętnaście stopni Celsjusza! Ach, nie mogę się doczekać tych pięknych dni. Mam po dziurki w nosie ciągłych ciemności i zimna. Pierwszy raz w swoim życiu tak niecierpliwie czekam na wiosnę.

 

Okrążyliśmy cały park. Pokonaliśmy drogę między Cukiernią Tortex a Olsztyńskim Teatrem Lalek. Wiem, że to niewiele, ale wierzę, że z czasem się rozkręcę. Myślę, że dałam dziś z siebie wszystko. Nie pamiętam, kiedy ostatnio przedreptałam tak pokaźny odcinek drogi. Myślę, że tyle wystarczy na początek początku. Marzy mi się, aby okrążyć przynajmniej raz Jezioro Długie. Kiedyś potrafiłam tego dokonać, zanim utraciłam kondycję. Wierzę, że wkrótce znów mi się to uda. Pragnę dotrzeć do mostu. Będę z siebie doprawdy dumna, jeśli pokonam te kilka kilometrów. Najlepiej z kijkami. Kiedy tylko zrzucimy te wszystkie kurtki, czapki i szaliki, chwycę za moje kije i udam się z nimi na długą przechadzkę. Marzy mi się, żeby wychodzić z domu każdego dnia, choć na trochę, aby rozprostować zastane kości i zaczerpnąć nieco świeżego powietrza. Żal siedzieć w dusznej, nudnej chałupie, kiedy za oknem rozkwita wiosna z krwi i kości. Jak tylko Radek będzie wracał z pracy, będę porywała go na przebieżkę. Może będę wracała z tych wypraw z nowymi zdjęciami. Zrobiliśmy kilka przednich kadrów podczas dzisiejszych wojaży po parku. 

 

Ciekawe, jak będzie wyglądał jutrzejszy dzionek. Ma przypominać dzisiejszy, tylko ten głupi wiatr powinien się uspokoić. Jeśli aura dopisze, prawdopodobnie udamy się w kierunku Jeziora Długiego. Zapewne nie uda mi się jeszcze go okrążyć, ale będę się starała. W końcu to dopiero początek wiosny, na pewno zdołam odzyskać kondycję do lata. W lato pragniemy gdzieś wyjechać, a ja muszę mieć siłę, aby chodzić i zwiedzać. Nie mogę przecież przesiedzieć wakacji w hotelu! Radek zaczyna urlop pod koniec lipca, więc mam wielką szansę, aby trochę stracić na wadze. Postaram się, aby chodzić również na bieżni. Potrzebuję ruchu, jak najwięcej ruchu! Marzy mi się, aby schudnąć przynajmniej piętnaście kilogramów do kalendarzowego lata. Liczę na to, że mi się uda. Muszę tylko skupić się na odchudzaniu. Cieszę się niebotycznie, że mam mój ukochany catering. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Dzięki niemu mam idealną krew - chyba pierwszy raz w moim życiu wyniki były tak pozytywne. To jednak prawda, że jest się tym, co się je. Tak więc: ruch, ruch, ruch i zdrowa żywność. Nie sposób jest schudnąć na samej diecie, potrzebne są również ćwiczenia. Myślę, że w zupełności wystarczą mi na razie spacery. Dopiero później mogę urozmaicić moje treningi.

2 KOMENTARZE

Użytkownik koziorowska zezwala na zostawianie komentarzy tylko zalogowanym osobom.

Obserwowani

Zobacz wszystkie 88
eemotional
padholder
jerklufoto
tazise
playboymis
xtomasz